[Rokko31]

No tyle ze parkingi przy dworcu nie sa wśród gestej zabudowy blokowej, ciężko tam wymyslec skąd ludzie mieliby parkować jeśli nie przesiadka na pociag.

Też się zastanawiałem kiedyś, że mamy zimową niedzielę albo jesienną a parking praktycznie pełny od strony Kościuszki, pojedyncze miejsca tylko wolne a ten parking przy autobusach praktycznie zawsze jest pełny. Nie wierze, że tyle ludzi w takim okresie zostawia auta i jedzie pociągiem gdzieś, jeszcze w lato ok ale nie teraz. Zresztą od strony Limanowskiego też powoli się zapełnia parking, są dni, że jest w 3/4 zapełniony a tam sporo aut się zmieści.

[Sebastian22]

Nie bywam tam często ale jeszcze latem to parking od Limanowskiego był praktycznie cały pusty, może z 3-4 autami a ten od strony dworca był tak w połowie zajęty. Miejsca przy przystankach to faktycznie zawsze zajęte.

[Zibar]

W ostatnią niedziele to był targ staroci na FPŻ, ale po wprowadzeniu opłat w Katowicach za parkowanie w rozszerzonej strefie i również w soboty może więcej ludzi wybiera pociąg jako dojazd do K-c na lekkie zakupy>. Poza tym mała ilość miejsc na Zielonej/Pogorii (zwłaszcza na Zielonej) może powodować pozostawienie tam auta i spacer do parku to ok 10 min.

[Zibar]

Kolej metropolitalna dojedzie nowymi torami do Dąbrowy Górniczej. Inwestycja może kosztować 1 miliard złotych

Kolej metropolitalna dojedzie po nowych, dodatkowych torach do Dąbrowy Górniczej. Rozszerzenie ogromnej inwestycji PKP PLK w województwie śląskim o wartości ponad 7 miliardów złotych potwierdził Przemysław Koperski, wiceminister resortu infrastruktury.

Tylko dwa tory spowolniłyby kolej metropolitalną tuż za Będzinem

Dąbrowa Górnicza chciała już w pierwszym etapie inwestycji wielkiej przebudowy węzła katowickiego dołączyć do budowy spójnej infrastruktury pod kolej metropolitalną. Miasto było co prawda ujęte w ogólnej wizji tego projektu, ale w ramach jego kolejnego etapu, obejmującego modernizację i przebudowę infrastruktury kolejowej na trasie od Zawiercia do Będzina.

To wydłużyłoby w czasie budowę dodatkowych dwóch torów dla składów regionalnych przewoźników o kolejnych kilka lat i stworzyło problematyczną sytuację, w której kolej metropolitalna mogłaby się szybko poruszać tylko na trasie pomiędzy Katowicami a Będzinem. Potem znów byłyby do dyspozycji kolejarzy tylko dwa tory, a przecież Górnośląsko-Zagłębiowska Aglomeracja kończy się właśnie w Dąbrowie Górniczej.

Ministerstwo Infrastruktury prostuje błędy i uzupełnia dokumentację
Cała sytuacja miała swój początek w braku koordynacji projektu zmierzającego do rozbudowy infrastruktury dla kolei metropolitalnej w woj. śląskim. Dąbrowa Górnicza znajduje się bowiem pod kuratelą PKP PLK w Częstochowie, a odcinki torowiska od Będzina pod zarządem PKP PLK w Katowicach.

- Naprawiamy to, o czym zapomniały osoby, które poprzednio tym się zajmowały. Ktoś na poziomie Warszawy nie skoordynował tych prac. Poprzedni rząd, poprzednie władze mają na sumieniu sporo zaniedbań w województwie śląskim. Uzupełniamy więc teraz tę dokumentację w tym zakresie, aktualizujemy ją przy tych opracowaniach, bo zostało to wychwycone. Kolejnym krokiem będzie oczywiście sfinansowanie tego przedsięwzięcia i jego realizacja, ale na to musimy jeszcze trochę poczekać – mówił w poniedziałkowym „Protokole rozbieżności” na antenie TVP3 Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury.

Na razie nie wiadomo jednak dokładnie, ile prace na odcinku około 12 kilometrów od Będzina do Dąbrowy Górniczej Ząbkowic będą kosztować. Mówi się szacunkowo o kosztach sięgających nawet miliarda złotych.

- To się okaże, zobaczymy wszystko w trakcie procedur przetargowych – przyznał Przemysław Koperski.

Apel prezydenta Dąbrowy Górniczej, Sejmiku Województwa Śląskiego i Metropolii GZM
Prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak wystosował w drugiej połowie ubiegłego roku do PKP PLK apel, w którym zaproponował jak najszybsze, jednoczesne rozpoczęcie rozbudowy torowiska do czterech torów także w tym zagłębiowskim mieście. Taką inicjatywę poparł Sejmik Województwa Śląskiego i Metropolia GZM.

„Rozpoczęta inwestycja polegająca na rozbudowie linii do czterech torów między Będzinem a Katowicami spowoduje możliwość kursowania większej liczby pociągów jedynie między tymi miastami. Dlatego bardzo istotne jest podjęcie możliwie najszybciej dalszych działań zmierzających do budowy układu czterotorowego od stacji Będzin w kierunku północnym, do Dąbrowy Górniczej-Ząbkowic (…) Obecnie pociągi regionalne kursujące do Częstochowy wraz z pociągami dalekobieżnymi wyczerpują przepustowość na tyle, że ze strony GZM możliwe jest sfinansowanie jedynie niewielkiej liczby pociągów do Dąbrowy Górniczej. Bez dobudowy dodatkowych torów, nawet po zakończeniu przebudowy katowickiego węzła kolejowego, wciąż będą występować istotne ograniczenia na odcinku Będzin-Dąbrowa Górnicza, które nie pozwolą na zwiększenie liczby pociągów na trasie z Katowic do Dąbrowy Górniczej” – czytamy w apelu wystosowanym do Ministerstwa Infrastruktury przez radnych Śląskiego Sejmiku Wojewódzkiego.

- Cieszę się, że powstaną cztery tory. Brak tych dwóch dodatkowych był zawsze dużym problemem w płynnej komunikacji między miastami zagłębiowskimi czy Zawierciem a Katowicami. Wiadomo, że przy takiej rozbudowie będą utrudnienia. Doświadczyliśmy już tego w Dąbrowie Górniczej, bo ruch pociągów odbywał się u nas przez długi czas jednym torem. Liczę na to, że oprócz odcinka od Będzina do Katowic zostanie przebudowany w całości odcinek od Będzina przez Dąbrowę Górniczą do Zawiercia – podkreślił w rozmowie z DZ Marcin Bazylak.

PKP PLK opracowuje studium, by usprawnić ruch pasażerski aż do Zawiercia

PKP PLK opracowuje aktualnie studium wykonalności dla usprawnienia połączeń aglomeracyjnych między Katowicami a Zawierciem. W ramach studium zaplanowana została modernizacja torów wraz z dobudowaniem dodatkowych torów na odcinku Zawiercie - Będzin, dzięki czemu rozdzielony zostanie ruch aglomeracyjny i dalekobieżny na linii Katowice – Będzin – Zawiercie.

Możliwa będzie także separacja ruchu pasażerskiego i towarowego na linii Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Łazy – Zawiercie. Składy, szczególnie te dalekobieżne, będą mogły jeździć z większą prędkością.

Jak poinformowało PKP PLK szacowany koszt całości tego zadania – dla odcinka Będzin – Zawiercie - wynosiłby około 3,6 mld zł.

- Z uwagi na wysokie koszty inwestycyjne zaproponowano wprowadzenie zmian, czyli realizację w pierwszej kolejności prac na odcinku Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Będzin – przekazała Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK.

Najpierw cztery tory od Katowic do Będzina

Inwestycja na odcinku Będzin – Katowice Szopienice – Katowice Piotrowice ma pozwolić na rozdzielenie ruchu regionalnego od dalekobieżnego. Dlatego na odcinku linii kolejowej dobudowywane są dwa tory. W efekcie wzrośnie przepustowość ruchu kolejowego w województwie śląskim – zarówno pasażerskiego, jak i towarowego.

W ramach inwestycji powstanie pięć nowych przystanków kolejowych: Sosnowiec Środula, Katowice Morawa, Katowice Uniwersytet, Katowice Akademia oraz Katowice Kokociniec. Komfort podróżowania koleją w regionie ma poprawić modernizacja czterech stacji (Sosnowiec, Katowice Zawodzie, Katowice, Katowice Ligota,) oraz dwóch przystanków (Katowice Szopienice Południowe, Katowice Brynów).

Na wszystkich przebudowana będzie infrastruktura, a na stacjach Sosnowiec, Katowice Ligota oraz przystanku Katowice Szopienice Południowe dobudowane zostaną dodatkowe perony.

Łącznie PKP PLK wybudują 13 nowych peronów, a 15 przebudują. Wszystkie mają być przystosowane do obsługi podróżnych o ograniczonych możliwościach poruszania się. Dostęp do nich zapewnią pochylnie lub windy. Na antypoślizgowych nawierzchniach zamontowane będą ścieżki naprowadzające dla osób niewidomych oraz niedowidzących. Perony wyposażone zostaną w nowe wiaty, ławki, oświetlenie.

Po zakończeniu inwestycji pociągi pasażerskie przyspieszyć mają do 160 km/h. Będzie to możliwe m.in. dzięki wymianie na tym odcinku ok. 130 km torów oraz 175 km sieci trakcyjnej. Bezpieczne i sprawne podróże koleją w regionie zapewnić ma budowa nowoczesnego Regionalnego Centrum Sterowania w Katowicach oraz przebudowa ponad 150 obiektów inżynieryjnych, w tym wiaduktów kolejowych i drogowych oraz mostów.

Modernizacja linii kolejowej E 65 na odcinkach Będzin – Katowice Piotrowice, Tychy – most Wisła (Goczałkowice) oraz Zabrzeg – Zebrzydowice ma wartość ok. 7 mld zł i jest dofinansowana przez Unię Europejską w ramach instrumentu CEF „Łącząc Europę”.


Piotr Sobierajski
Dziennik Zachodni

Jak dla mnie takie deklaracje na antenie TV są mało wiarygodne. Nic nowego nie przeczytałem. Tytuł to powinien brzmieć: Kolej metropolitalna może dojedzie nowymi torami do Dąbrowy Górniczej. Inwestycja będzie kosztować minimum 1 miliard złotych

Ten post edytował Zibar Wczoraj, 13:38