Fantastyczny, przykład na żywotność przyrody, która nawet byłe osadniki Huty Bankowej potrafiła przywrócić do życia. Z pewnością nie trwało to krótko - osadniki są już na mapach z dwudziestolecia międzywojennego. Stawiki zasilane są wodą z pobliskiej rzeki Pogorii, która cierpliwie wypukała zdeponowane szkodliwe osady, tworząc niszę do rozwoju ryb i ptactwa wodnego.
Obok bujnej roślinności szuwarowej porastającej brzegi, na uwagę zasługują pomnikowe okazy wierzby. Co najmniej 2 sztuki ale to tylko pobieżny szacunek. Gęstwina wybujałej trzciny jest dogodnym miejscem do gniazdowania ptactwa wodnego.
Sądząc po obecnych wędkarzach (nawet podczas paskudnego, zacinającego deszczu) występują tutaj ryby, chociaż obszar ten nie jest zorganizowanym i sklasyfikowanym przez PZW łowiskiem.
Gęste zarośla trzcinowe, okazałe drzewa ( obok wierzb, również topole) malowniczo splątane są miejscami przez kwitnący o tej porze roku powojnik. Całości dopełnia pospolity ale za to wydzielający przyjemną słodkawą woń - nostrzyk biały. Oczywiście są też inne gatunki, ale są one bardzo pospolite np. wrotycz ( już kwitnie miejscami), krwawnica pospolita, nawłoć kanadyjska, bodziszek łąkowy i wyka ptasia.
Z aspektami przyrodniczymi w krajobrazie bardzo ładnie komponują się wodne urządzenia techniczne - mostki i śluzy łączące stawy ze sobą i rzeczką Pogorią.
Tradycyjnie przydałoby się posprzątać teren i nauczyć kilku tępaków że kończąc łowienie swoje śmieci należy zabrać ze sobą ( wstyd dla innych wędkarzy, że mają takich typów w swoich szeregach).
Generalnie - ciekawy obszar położony na uboczu miasta.
Zdjęcia takie sobie ze względu na pogodę. Może ktoś wrzuci swoje ładniejsze.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us