Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Budki telefoniczne
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Historia
Bathurst
Ostatnio zorientowałem się, że jeden z elementów miejskiej architektury przemija bezpowrotnie. Chodzi o budki telefoniczne. Żółte, zamykane i zwyczajne aparaty telefoniczne z niewielkim biało-niebieskim okrągłym zadaszeniem. Tutaj przy 11 Listopada... lata wstecz nie raz dymałem tam przez cały Gołonóg żeby móc zadzwonić. Stało tych budek wtedy więcej, to co zostało to już resztki - ostatni dzwonek na uwiecznienie w formie zdjęcia.
Gdzie jeszcze w DG są budki telefoniczne?


Uploaded with ImageShack.us
Leszek
Jeszcze do niedawna była przed FRAC (ex Plus), ale już odeszła do przeszłości. Z tych prostszych, "muszlowatych". Były też przy telekomunikacji za PKZ, ale przechodząc ostatnio nie zwróciłem uwagi, czy jeszcze są.
prezes
na pewno są jeszcze w starym Realu, w środku na pasażu. Na zewnątrz chyba już też zlikwidowane.
Master
Były na poczcie oraz na przystanku w Centrum, a za PKZ było ich z 6
Sebastian22
w dobie komorek budki staja sie zbedne, wg mnie nigdy w naszym kraju nie mielismy ladnych wiec dobrze ze znikaja, w Londynie to np. jest nieodlaczny element architektoniczny ale nie tu
prezes
CYTAT(Sebastian22 @ wto, 21 maj 2013 - 19:20) *
w dobie komorek budki staja sie zbedne ...

byłem niedawno w Nowym Jorku, budek (takich zadaszeń tylko) na każdym skrzyżowaniu pełno i mniej więcej połowa używana non-stop. Komórki też mają, więc o co chodzi? a zadaszenia i telefony zwykłe, nie jak w Londynie.
Master
U nas kazdy musi miec komóre (najlepiej z Wi-fi HDMi itp hehe). Oferta TP misiała sie stac nieatrakcyjna gdyż mnóstwo osób polikwidowało telefony stacjonarne...
Nico Balic
smile2.gif Szpan na komóre (sic!) to jedno; drugie to ceny tepsy, gdyby budek było sporo a koszt połączeń chociaż tych lokalnych wykonywanych właśnie z budki byłby minimalny myśle że sporo osób by korzystało
Kamil_
A nasze polskie budki są tylko na karty, czy na pieniądze? Bo już nawet nie pamiętam, a korzystałem tylko na zielonej szkole kilkanaście lat temu ;-)
vacu
CYTAT(Kamil_ @ śro, 22 maj 2013 - 13:05) *
A nasze polskie budki są tylko na karty, czy na pieniądze? Bo już nawet nie pamiętam, a korzystałem tylko na zielonej szkole kilkanaście lat temu ;-)

Imho właśnie te karty stały się gwoździem do trumny budek. Jak nie miałem jeszcze komórki a potrzebowałem zadzwonić (sporadycznie) to mnie szlag trafiał, bo karty za ciężkie (jak dla ucznia) pieniądze kupować nie będę żeby tylko raz zadzwonić. To już żetony lepsze, bo miały niższą wartość. Jeszcze coś mi się kojarzy z budkami, masowa produkcja kart w akademikach w okolicach przełomu wieków smile2.gif Wtedy już można było tanio dzwonić tongue.gif ale to z kolei nie spodobało się pewnie TPSA wink.gif
Bathurst
Był jeszcze aparat telefoniczny na ścianie dzisiejszego Fraca na Manhattanie - na ścianie gdzie kiedyś było wejście. Magiczny aparat - podobno można było z niego dzwonić do Włoch za jakieś śmieszne pieniądze czy przy użyciu jakiś domowej roboty kart laugh.gif
Kamil_
CYTAT(vacu @ śro, 22 maj 2013 - 20:37) *
CYTAT(Kamil_ @ śro, 22 maj 2013 - 13:05) *
A nasze polskie budki są tylko na karty, czy na pieniądze? Bo już nawet nie pamiętam, a korzystałem tylko na zielonej szkole kilkanaście lat temu ;-)

Imho właśnie te karty stały się gwoździem do trumny budek. Jak nie miałem jeszcze komórki a potrzebowałem zadzwonić (sporadycznie) to mnie szlag trafiał, bo karty za ciężkie (jak dla ucznia) pieniądze kupować nie będę żeby tylko raz zadzwonić. To już żetony lepsze, bo miały niższą wartość. Jeszcze coś mi się kojarzy z budkami, masowa produkcja kart w akademikach w okolicach przełomu wieków smile2.gif Wtedy już można było tanio dzwonić tongue.gif ale to z kolei nie spodobało się pewnie TPSA wink.gif


No właśnie wydaje mi się podobnie, stąd moje pytanie o karty. Myślę, że gdyby były na monety, to i dzisiaj spokojnie miałyby rację bytu. Nieraz mamy przecież do czynienia z sytuacją, że pada nam telefon, czy nagle okazuje się, że nie mamy środków na koncie.
olo
W pewnym stopniu budki telefoniczne przyczyniły się do wykończenia TePsy. Jako tzw. operator narodowy firma miała obowiązek instalowania jednego aparatu na jakąś tam liczbę mieszkańców terenu. Stąd pod Plusem zapewne były dwa aparaty. Z tego obowiązku nikt przedsiębiorstwa nie zwolnił, nawet w chwili, kiedy większość obywateli miała już telefony komórkowe. Przyczyną niepowodzenia budek były też formy opłacania połączeń. W pewnej chwili PRLu monety zniknęły zastąpione przez hiperinflacyjne banknoty. Wraz z monetami zniknęły i aparaty telefoniczne. Gdy zawitała nowoczesność pojawiły się karty. Nie tyle, że wygodne, ale były dobrym nośnikiem wszelkich reklam. Choćby np. "złota karta WOŚP". Często i ja nie korzystałem z budek, choćby dlatego, że w pobliżu telefonu nie było miejsca gdzie mógłbym zakupić kartę.
Bathurst
CYTAT(Bathurst @ śro, 22 maj 2013 - 20:53) *
Był jeszcze aparat telefoniczny na ścianie dzisiejszego Fraca na Manhattanie - na ścianie gdzie kiedyś było wejście. Magiczny aparat - podobno można było z niego dzwonić do Włoch za jakieś śmieszne pieniądze czy przy użyciu jakiś domowej roboty kart laugh.gif


sprostuję sam siebie smile.gif Dalej jest tam aparat chyba na kartę
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.