CYTAT(kot_mruczyslaw @ pią, 28 sie 2009 - 01:26)

a następne w kolejce są:
-dworzec w Strzemieszycach
-dworzec Główny9oba budynki)
-dworzec w Golonogu
-dworzec w Ząbkowicach
-budynki po UM na ul. 3 Maja
-Pałacyk Dezona(niby wyremontowany,ale bez dachu po zimie będzie wyglądał jak przed remontem)
-kino Ars
-pozostałości kopalni jan
-pozostałości schronu lotniczego kolo dworca
Z wymienionych - dworce w centrum od wielu lat są skazane na zagładę, bo w bliżej nieokreślonej przyszłości ma nastąpić przebudowa stacji, więc kolej nie chce inwestować (mimo, że koszt remontu nie byłby jakiś niesamowicie wielki, w końcu w centralny chcą wpakować 22 mln teraz, a za trzy lata go wyburzyć), strzemieszycki faktycznie chyba czeka na to, żeby się zawalić, gołonoski - czuję przez skórę, że jak tylko wyprowadzi się ostatnia mieszkająca tam osoba w krótkim czasie spotka go ten sam los, co strzemieszyckiego

Ząbkowicki jest w najlepszym stanie, więc będzie tak wegetował jeszcze długie lata.
Budynki po UM już podobno zaczęli rozbierać.
Na pałacyku Dezona wisi od niedawna wielki baner 'Do wynajęcia' - ciekawe, czy czekają z dalszym remontem aż znajdą najemców? Jeśli tak, poczekają sobie jeszcze.
Kino Ars - wstyd dla miasta, wstyd, wstyd

Ponad 4 lata marnotrawstwa, bo jakiś
.gif)
stwierdził, że obniżenie czynszu właścicielom kina nie będzie się opłacać miastu. Jak na razie 51 miesięcy - nawet, gdyby płacili kilka tysięcy miesięcznie - to chyba i tak więcej niż zero...
Pozostałości kopalni - masz na myśli resztkę szybu wentylacyjnego przy ogródkach czy też budynki przy Robotniczej po szybie Mariusz?
A co do szczeliny p-lot (a swoją drogą - wybrałaś się wtedy?) - w Polsce niestety tylko miłośnicy i zapaleńcy restaurują zabytki fortyfikacji, więc nie widzę wielkich szans. Chociaż koszt doprowadzenia go do porządku nie byłby duży, co potem? Jednym z poważnych problemów byłoby oduczenie mieszkańców pobliskich domów wyrzucania doń śmieci - a to można byłoby zrobić chyba tylko instalując automatyczne karabiny, bo w słowną perswazję nie wierzę.