![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() jasiek ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,062 Dołączył: śro, 06 sie 03 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 3 ![]() |
Kiedy montowali je u mnie w bloku to myŚlaŁem Że przynajmniej minimalnie zabezpieczĄ wejscie niepoŻĄdanych osÓb. OczywiŚcie wiedziaŁem Że sĄsiedzi szybko sprzedadzĄ kod wszystkim okolicznym menelom ale liczyŁem na to Że caŁkowicie obce osoby bedĄ miaŁy chociaŻ maŁy problem z pokonaniem drzwi.
A szybko siĘokazaŁo Że kod awaryjny dla sŁuŻb ratunkowych ktÓry otwiera wszystkie drzwi w lokatorze nawet dzieci w piaskownicy znajĄ. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() FdZD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,433 Dołączył: pią, 08 sie 03 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 6 Płeć: Mężczyzna ![]() |
z DZ
QUOTE Osiedlowe nudy
Dąbrowskie dzieciaki skarżą się, że nie mają się gdzie bawić. Ich zdaniem placów zabaw jest za mało, a jeśli już są, to źle urządzone. Rodzice maluchów częściej narzekają na bród. Rodzice maluchów częściej narzekają na bród. - Często widzę, jak do piaskownicy wskakują psy. Bawią i załatwiają swoje fizjologiczne potrzeby. Nigdy za to nie widziałam, żeby ktoś zwrócił na to uwagę właścicielowi czworonoga. Nie jest przecież tajemnicą, że kontakt ze zwierzęcymi odchodami może powodować poważne choroby - mówi Gabriela Nawrot, mieszkanka Gołonoga. Zarządcy dąbrowskich spółdzielni mieszkaniowych problem znają. Bronią się tłumacząc, że wina leży po stronie nierozsądnych właścicieli psów. - Mieszkańcy naszego osiedla pozwalają psom na zabawę w piaskownicy. Trudno z tym walczyć, bo nie możemy pilnować placu przez całą dobę - przekonuje Piotr Maciąg, prezes SM Feniks. Rozwiązanie podsuwają jednak sami rodzice. - Wystarczyłoby, żeby każdą piaskownicę wyposażyć w ruchomą pokrywę czy kawałek brezentu, który na noc będzie zaciągany i nie da zwierzętom wskakiwać do pisaku. Chyba żadnemu właścicielowi psa nie przyjdzie do głowy, żeby taką przeszkodę usuwać - mówi Iwona Jurczak, mieszkanka Ząbkowic i mama pięcioletniego Kuby. Dorośli zwracają uwagę przede wszystkim na bezpieczeństwo dzieci, a te skarżą się na brak rozrywek. Na placach zabaw po prostu się nudzą. - Piaskownica i dwie huśtawki to wszystko, co mamy do dyspozycji. Przydałoby się miejsce, gdzie można zagrać w koszykówkę albo pojeździć na rolkach - mówią Adam Madej i Krzysztof Mazurek, gimnazjaliści z Gołonoga. Władze spółdzielni podkreślają, że najważniejsze jest bezpieczeństwo, a to, ich zdaniem, jest zapewnione. Place sprawdzono jesienią Zdzisław Wójcik inspektor nadzoru budowlanego Stan techniczny placów zabaw kontrolowany był jesienią ubiegłego roku. Wtedy dokładnie i precyzyjnie sprawdzaliśmy każde urządzenie. Wszystkie uwagi i zalecenia zostały przekazane zarządcom placów zabaw. Najlepiej podczas tej jesiennej kontroli wypadły place należące do miasta i te, którymi administruje SM Lokator. Najgorzej było w przypadku wspólnot mieszkaniowych. Zastrzeżenia dotyczyły głównie braku aktualnych przeglądów, były też decyzje dotyczące demontażu niektórych urządzeń. Później sprawdziliśmy, czy zalecenia zostały wykonane, ale nikt się w tej sprawie nie ociągał. Kolejna kontrola zaplanowana jest na kwiecień. Plaga Piotr Maciąg prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Feniks W ubiegłym roku na naszych placach zabaw zrobiliśmy nowe piaskownice, wymieniliśmy też metalowe huśtawki na drewniane, nowoczesne, ekologiczne i posiadające wszystkie atesty. Pojawiły się również nowe ławki, które były zabetonowane. Te ławki zostały po prostu wyrwane. Wandalizm jest plagą. Wkładamy mnóstwo pracy i pieniędzy w utrzymanie placów zabaw, bo nie są to tanie urządzenia, ale czasem ręce opadają, kiedy po kilku dniach od zamontowania coś znów zostaje zniszczone. Grażyna Krawczyk -------------------- |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: środa, 12 marca 2025 - 07:39 |